Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sądecczyzna: osuwisko niszczy drogę do uzdrowiska

Stanisław Śmierciak
Osuwisko w Kotowie wywołuje przerażenie u kierowców pokonujących tę trasę
Osuwisko w Kotowie wywołuje przerażenie u kierowców pokonujących tę trasę Fot. Stanisław Śmierciak
Osuwające się masy ziemi zniszczyły już niemal połowę jezdni w miejscowości Kotów. Jest to droga łączącą Nowy Sącz i Krynicę. To najgroźniejsze osuwisko zagrażające drodze krajowej nr 75. Stok oberwał się na niezbyt długim odcinku, ale urwisko wygląda groźnie - opada w stronę rzeki bardzo stromo. W dół runęło najpierw pobocze, a później niemal połowa szerokości drogi.

- Na załatanie ubytków metodami, nazwijmy chałupniczymi, nie ma szans - mówi wójt gminy Łabowa Marek Janczak. - Generalna Dyrekcja DrógKrajowych i Autostrad przygotowuje się do niezbędnych prac w tym rejonie.

Magdalena Chacaga z krakowskiego Oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad wyjaśnia, że w Kotowie nie ma szans na takie działania, jakimi zdołano naprawić drogę na pełnej szerokości w rejonie dwu inych osuwisk - we Frycowej i Maciejowej. To wcześniejszy odcinek tej samej trasy.

- Tam osuwiska były stosunkowo niskie i połączone z podmyciem brzegu przez rzekę - tłumaczy Chacaga. - Możliwe było tam zasypanie wyrw w brzegu kamiennymi blokami i na tak przygotowanej podbudowie odtworzono nasyp i poprowdzono nim jezdnię.

W Kotowie określenie rozmiaru osuwiska (bo nie ma wątpliwości, że jego zasięg jest większy niż odcinek zerwanej jezdni), wymaga szczegółowych badań geologicznych. GDDKiA już je zleciła. Będą wykonywane w przyszłym roku. Dopiero znając ich wyniki będzie można szukać optymalnych sposobów stabilizacji stoku.

Kolejnym etapem działań będzie opracowanie projektów murów oporowych, palisad bądź nasypów, które umożliwią odtworzenie fragmentu drogi, który przestał istnieć. Dwie alternatywne drogi wiodące do Krynicy Zdrój - z Grybowa przez Berest i Krzyżówkę oraz doliną Popradu też są narażone na niszczenie przez osuwiska. Poza tym są o wiele dłuższe i nieprzystosowane do ruchu ciężkich pojazdów.

- Krynica i Muszyna potrzebują dobrej komunikaji ze światem - ocenia burmistrz Muszyny Jan Golba. - To nie tylko kwestia przyjazdu wczasowiczów i turystów. Chodzi również o zapewnienie transportu wód mineralnych z działających tu butelkowni.

Do Krynicy i Muszyny nie można dojechać również pociągiem. Most na Popradzie w Starym Sączu zerwała czerwcowa powódź. Trwa szybka odbudowa zniszczonej przeprawy kolejowej ponad Popradem. Szlak ten ma bowiem znaczenie nie tylko lokalne. Jest to najważniejszy korytarz transportu kolejowego na Bałkany i południe Europy. Tylko tędy mogą jechać na Słowację pociągi o masie powyżej 2 tys. ton. Nowy most ma być gotów jeszcze w grudniu.

Wybierz małopolską miss internetu. Zobacz zdjęcia pięknych dziewczyn

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Szli przez miasto i niszczyli auta

Maciej Szumowski stał się legendą. Idź jego drogą. Wejdź na szumowski.eu

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krynica.naszemiasto.pl Nasze Miasto