Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oświęcim: Z pierwszego zaciągu obcokrajowców do hokejowej Unii został już tylko Marek Zukal

Jerzy Zaborski
Unia Oświęcim po raz drugi w okresie przygotowawczym zmierzy się z Polonią Bytom. W pierwszym meczu, także rozegranym w Oświęcimiu, podopieczni Petera Mikuli wygrali 9:2. Jednak worek z bramkami rozwiązał się dopiero w ostatniej odsłonie.
Unia Oświęcim po raz drugi w okresie przygotowawczym zmierzy się z Polonią Bytom. W pierwszym meczu, także rozegranym w Oświęcimiu, podopieczni Petera Mikuli wygrali 9:2. Jednak worek z bramkami rozwiązał się dopiero w ostatniej odsłonie. Fot. Jerzy Zaborski
We wtorek, 19 sierpnia (godz. 18) Unia Oświęcim zagra kolejny sparing w ramach przygotowań do hokejowej ekstraklasy, a jej rywalem będzie Polonia Bytom. Jeśli chodzi o gry kontrolne, to nowy tydzień będzie dla oświęcimian bardzo pracowity. Będzie będzie aż trzy. Kolejna w piątek, także w Oświęcimiu, a dzień później w czeskiej Kravarze ze Slezanem Opava.

W dzisiejszym meczu kibice będą mogli obejrzeć kilku nowych zawodników zza południowej granicy. Awizowany jest przyjazd trzech nowych obrońców i napastnika. Z poprzedniej ekipy, która podjęła się testów w Oświęcimiu, pozostał tylko 26-letni Słowak Marek Zukal, znany polskim kibicom z występów w katowickim GKS. Pozostałych nie ma już w Oświęcimiu. 25-letni czeski obrońca Dawid Skoczovsky wyjechał po jednym treningu, przyjmując ofertę gry za południową granicą. Nie już też o cztery latach młodszych innych defensorów, czyli Michala Chany i Zdenka Deutscha.

- Zawodnicy sami wyjechali z Oświęcimia – zdradza Ryszard Skórka, prezes Unii. - Być może wydawało im się, że - choć są na seniorskim dorobku - to poradzą sobie w jakiejś tam egzotycznej dla nich polskiej lidze. Tymczasem u nas też trzeba ciężko pracować. Spokojnie, mamy czas na sprawdzanie kolejnych zawodników.

Oświęcimianie dostali licencję na grę w ekstraklasie, ale działacze Unii nie zamierzają darować Polskiemu Związkowi Hokeja na Lodzie 15 tys. zł, bo uważają, że taką mają nadwyżkę, jeszcze z czasów prezesury Piotra Hałasika, której jednak nowy sternik nie chce uznać. - Spełniliśmy wszystkie wymogi licencyjne na nowy sezon przed ostatnim posiedzeniem komisji licencyjnej, bo przecież nie będziemy się starać o prawo gry w ekstraklasie poprzez Związkową Komisję Odwoławczą PZHL. Ona została tym, którzy dotąd nie dostali licencji. Jednak nasz prawnik pisze odwołanie o zwrot nadpłaty, na którą mamy dokumenty – podkreśla Skórka. - W czasach, kiedy liczymy każdą złotówkę, nie możemy sobie pozwolić na oddanie lekką ręką tak sporej gotówki.

Wpisowe do ekstraklasy wynosi 15 tys. zł. Do tego trzeba doliczyć opłaty za rejestrację zawodników, czyli po 500 zł od każdego, a to z kolei sprawia, że klub przed rozgrywkami musi wysupłać dla centrali ponad 20 tys. złotych, dlatego oświęcimianie są niezwykle zdeterminowani w walce o swoje pieniądze.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto