Ponad trzy godziny obradowali dziś w siedzibie nowosądeckiego PKS-u jego właściciele: przedstawiciel Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego (85 proc. udziałów spółki) oraz delegacja pracowników firmy (15 proc.). Nie podjęto żadnych wiążących decyzji co do dalszych losów przedsiębiorstwa.
Według nieoficjalnych ustaleń powodem są dwa listy intencyjne autorstwa pracowników PKS-u z Krynicy-Zdroju i części załogi z Nowego Sącza. Chcą oni - niezależnie od siebie - utworzyć spółkę pracowniczą i przejąć firmę. Akcjonariusze dali im czas na złożenie konkretnych ofert. Do rozmów na temat docelowych rozwiązań ma dojść 9 lutego - na kolejnym walnym posiedzeniu. Do tego czasu sporządzona zostanie wycena firmy.
Przypomnijmy, że PKS znalazł się w ostatnich dniach w dramatycznej sytuacji. Wszystkie konta spółki zajął komornik prowadzący postępowanie zabezpieczające na wniosek nowosądeckiej firmy Budmex. PKS jest jej winny 667 tys. zł za budowę stacji diagnostycznej.
Jak informowaliśmy, prezes PKS-u Dariusz Gorgoń spotkał się w tej sprawie z komornikiem. Do planowanych na dzisiaj rozmów nie doszło. - Spółka chce się wywiązać z umowy w miarę posiadanych możliwości - zapewnia Gorgoń. - Będę na ten temat rozmawiał. Zrobię, co w mojej mocy, żeby nasi pasażerowie nie odczuli problemów firmy.
Najlepszy Piłkarz i Trener Małopolski 2011. Weź udział w plebiscycie i oddaj głos!
Uwaga konkurs! Napisz dialog matki z córką i wygraj nagrody
Sprawdź magazyn Gazety Krakowskiej! Bulwersujące zdarzenia, niezwykli ludzie, mądre opinie
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Nowego Sącza. Zapisz się do newslettera!
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?