Szpital Nowy Sącz: rodzą głównie kobiety mające już potomstwo
Ordynator sądeckiego położnictwa dr Małgorzata Niemiec zmniejszającą się liczbę porodów obserwuje od kilku lat. Skala zjawiska nasila się z każdym rokiem. Małgorzata Niemiec przekonuje, że nie jest to ucieczka mam z sądeckiej placówki do innych szpitali, ale tendencja widoczna w całym regionie.
Potwierdzają to dane Szpitala Powiatowego w Limanowej, który również został dotknięty przez dziecięcy niż. W sześć miesięcy przyszło tu na świat 685 dzieci. To aż o 104 mniej niż przed rokiem. A warto przypomnieć, że Limanowszczyzna od lat jest rekordzistą w przyroście naturalnym, i to w skali całego kraju. Nieco mniejszy spadek liczby narodzin notuje Szpital Specjalistyczny w Gorlicach, gdzie w pierwszej połowie roku urodziło się 536 dzieci (rok wcześniej - 563).
Statystyk porodowych nie poprawiają nowinki medyczne wprowadzane w niektórych oddziałach. W Szpitalu Powiatowym w Krynicy-Zdroju w sześć miesięcy urodziło się 365 dzieci. Rok wcześniej było ich 406. Dzieje się tak, choć placówka kusi przyszłe mamy m.in. gruntownie unowocześnionym oddziałem położniczym i możliwością znieczulenia gazem rozweselającym. Taką samą "wesołą" ofertę ma również położnictwo w Nowym Sączu.
Lekarz Rafał Mazur ze szpitali w Nowym Sączu i Krynicy-Zdroju zwraca uwagę, że drastycznie zmniejsza się liczba pań rodzących pierwsze dziecko.
Jeśli szukać gdzieś konkurencji dla szpitali z regionu, to mamy wymieniają tylko prywatną placówkę koło Wojnicza w powiecie tarnowskim. Nie korzysta z niej jednak zbyt wiele osób z Sądecczyzny. Znacznie więcej młodych sądeczanek i limanowianek woli rodzić za granicą, gdzie jadą za pracą i gdzie dostają większy zasiłek macierzyński.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?