Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zatrucie wody w Tropiu. Aż 60 pozwów przeciwko Dunajcowi

Katarzyna Gajdosz
W rodzinie Tadeusza Michalczyka aż 10 osób wystąpiło o odszkodowania. Twierdzą zgodnie, że zatruli się wodą z kranu
W rodzinie Tadeusza Michalczyka aż 10 osób wystąpiło o odszkodowania. Twierdzą zgodnie, że zatruli się wodą z kranu Katarzyna Gajdosz
Prezes spółki wodociągowej za zatrucie wody wini bobry. Mieszkańcy Tropia nie chcą za nią płacić

Prawdopodobną przyczyną skażenia bakterią E. coli wody w Podolu było zanieczyszczenie jednej ze studni... przez bobry. Powyżej niej zwierzęta utworzyły zalew i woda przez wydrążone kanały mogła się przedostać do ujęcia. Studnię wyłączono więc z eksploatacji. Teraz we wszystkich miejscowościach w gminie Gródek nad Dunajcem woda nadaje się już do spożycia.

Mimo to nie wszyscy mieszkańcy piją ją z ufnością. - Moje zaufanie do spółki wodociągowej Dunajec i informacji, jakie podaje, jest ograniczone - mówi nam jedna z mieszkanek Tropia (nazwisko do wiad. red.). W ubiegłym tygodniu interweniowała w sanepidzie, dopytując, czy woda w Tropiu na pewno jest czysta, bo ona i jej rodzina zaczynają mieć podobne dolegliwości, jak w sierpniu i wrześniu. Wtedy jeszcze nie wiedzieli, że biegunka i wymioty mogą być efektem zatrucia bakterią E. coli. Spółka Dunajec zataiła przed nimi wstępne wyniki badań, wskazujące na możliwe zanieczyszczenie wody. Mieszkanka Tropia liczyła, że spółka zadośćuczyni swoim klientom chociaż wystawiając niższe rachunki za wodę. - A oni odliczyli tylko trzy kubiki, które musieliśmy spuścić w ramach oczyszczania - mówi kobieta.

Tadeusz Michalczyk również uważa, że to niesprawiedliwe. Zwłaszcza, że jako mieszkaniec Dróżkowa (gm. Czchów), na granicy z Tropiem, płaci za wodę ponad 9 zł za kubik. - I nie czuję się pewnie, pijąc ją. Jak tylko któryś z sąsiadów żali się na ból brzucha, mnie przeszywa strach - mówi Michalczyk, który przechodzi właśnie chemioterapię.

We wrześniu myślał, że biegunka to uboczny efekt leczenia. Ale cierpiały również jego córki i zięciowie. Teraz wszyscy oni chcą dochodzić od spółki zadośćuczynienia za narażenie na utratę zdrowia. - Do tej pory do kancelarii zgłosiło się ponad 60 osób poszkodowanych w związku ze skażeniem wody w Tropiu - informuje Marcin Król, radca prawny. W tym tygodniu mają trafić do spółki ich wnioski o odszkodowania. Niektóre na sumę 10 tys. zł.

Spółka Dunajec jest ubezpieczona, więc jeśli takie roszczenia wpłyną, każdy wniosek - jak zapowiada prezes Dunajca Edward Witek - będzie rozpatrywany wnikliwie i odrębnie. Zaznacza, że z pozyskanych przez Dunajec i gminę informacji z ośrodków zdrowia wynika, że żadne masowe zachorowania nie wystąpiły. Spółka ma natomiast rozważyć w kolejnym okresie rozliczeniowym obniżenie należności za okres nieprzydatności wody do spożycia, choć w tym czasie mieszkańcy mogli korzystać bezpłatnie z beczkowozów.

Edward Witek podkreśla też, że nie spółka spowodowała zanieczyszczenie ujęcia wody w Tropiu. Uważa, że należy przyjrzeć się działalności mieszkańców w zakresie utylizacji gnojówki i ścieków z szamb. W przypadku Tropia zanieczyszczenie prawdopodobnie przedostało się do ujęć wody właśnie przez działalność człowieka. Celową czy nie, sprawdza prokuratura.

Tymczasem rada nadzorcza Dunajca chce wybrać nowego prezesa gminnej spółki. Ogłosiła już konkurs. Kandydaci mogą się zgłaszać do 11 października.

Mecze reprezentacji z Danią i Armenią:

źródło: naszemiasto.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto