Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Krynica chce wejść do spółki, która wykupi PKL

Sławomir Wrona
fot. archiwum polskapresse
Górale z Zakopanego zdecydowanie sprzeciwiają się sprzedaży kolejki na Kasprowy Wierch, tymczasem Krynica-Zdrój widzi sporą szansę w prywatyzacji kolejki na Górę Parkową.

Przedstawiciele słowackiego inwestora właśnie od Krynicy rozpoczęli w piątek wizytowanie miejsc, gdzie działają kolejki należące do Polskich Kolei Linowych. - Zależy nam na modernizacji i rozwoju kolejki na Górę Parkową. Nasze oczekiwana zbiegają się z planami inwestora - stwierdził po spotkaniu ze Słowakami burmistrz Krynicy Dariusz Reśko.

Zdaniem burmistrza Reśki, PKP są zdeterminowane, żeby sprzedać koleje linowe. - Protest nie na wiele się zda, lepiej wynegocjować taką formę współpracy z ewentualnym przyszłym właścicielem kolejki, aby wszyscy skorzystali - przekonuje Reśko.

Słowacy proponują, aby samorządy, gdzie kursują kolejki PKL, weszły jako współudziałowcy do nowej spółki. - Oczywiście, to nowy właściciel miałby większość udziałów i prawo podejmowania decyzji, ale nasz głos też byłby brany pod uwagę - mówi Reśko. Ten głos miałby dotyczyć nie tylko utrzymania, ale być może stworzenia nowych miejsc pracy, modernizacji i nowego sposobu zagospodarowania dolnej i górnej stacji kolejki na Górze Parkowej.

Władze Krynicy potwierdziły chęć współpracy w liście intencyjnym, który burmistrz Reśko podpisał ze Słowakami. Do połowy listopada przedstawiciele spółki Tatry Mountain Resorts, którzy są na razie jedyną firmą zainteresowaną kupnem PKL, odwiedzą jeszcze Szczawnicę, Zawoję, Czernichów i Zakopane. Po tych wizytach Słowacy podejmą decyzję, czy inwestować w Polsce.

Burmistrz Krynicy jest po piątkowych rozmowach spokojniejszy, jeśli chodzi o przyszłość PKL. Wcześniej pojawiały się obawy, że wykup polskich kolejek otworzy drogę do przejęcia infrastruktury przez słowacki, narodowy fundusz inwestycyjny, który może nie być zainteresowany utrzymywaniem polskich kolejek, które stanowią konkurencję dla podobnych atrakcji po drugiej stronie granicy.

- To niebezpieczeństwo jest niewielkie - uważa Reśko. - Słowackim inwestorom opłaca się przejęcie PKL, rozszerzenie rynku po obydwu stronach granicy i konkurowanie z podobnymi ośrodkami w Alpach. Choć nie ma nic przeciwko obecności słowackiego biznesu w Krynicy, to jednak wciąż liczy, że pojawi się również polski kapitał zainteresowany kupnem PKL.

Academy(c) Awards. Plebiscyt na najlepszy akademik Krakowa!

Wybieramy najpiękniejszy rynek w Małopolsce! Weź udział w plebiscycie i oddaj głos!

Mieszkania Kraków. Sprawdź nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Nowego Sącza. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krynica.naszemiasto.pl Nasze Miasto