Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Krynica Zdrój potrzebuje dziś inwestycji jak tlenu

Sławomir Wrona
Chcę przygotować Krynicę dla inwestorów, którzy pojawią się w przyszłości - deklaruje burmistrz Reśko
Chcę przygotować Krynicę dla inwestorów, którzy pojawią się w przyszłości - deklaruje burmistrz Reśko Fot. Stanisław Śmierciak
O fiasku budowy toru saneczkowego i wyzwaniach, stojących przed Krynicą, z burmistrzem Dariuszem Reśko, rozmawia Sławomir Wrona

We wtorek sąd administracyjny orzekł, że budowa toru saneczkowego na Górze Parkowej jest sprzeczna z przepisami. Pan od dawna krytycznie odnosił się do tej inwestycji. Poczuł Pan ulgę?

Zawsze podkreślałem, że Krynica potrzebuje inwestycji jak tlenu. Jestem za tym, aby powstał tutaj tor saneczkowy. Miałem jednak rzeczywiście duże wątpliwości, co do jego lokalizacji. Góra Parkowa to nie był najlepszy pomysł.

Czy to jest w ogóle koniec planów budowy toru saneczkowego w Krynicy?

Tor saneczkowy bardzo przydałby się w naszym mieście. Nie ukrywam, że czeka mnie bardzo poważna rozmowa z ministrem sportu. Po pierwsze, będzie ona dotyczyć rozliczenia dotacji na budowę, która nie została i nie będzie już wykorzystana. Po drugie, musimy porozmawiać o tym, co ze środkami, które już zostały wydane. Może się okazać, że zainwestowaną kwotę będziemy musieli zwrócić, co byłoby fatalne dla mojej polityki wyprowadzania gminy z zadłużenia. Nie umiem na razie tego ocenić od strony formalno-prawnej. Pamiętam umowę i wiem, że nie ma w niej zapisu, że w takiej sytuacji trzeba będzie te środki zwrócić. Tym bardziej, że zostały zainwestowane w infrastrukturę. Wszystko to jednak musi zostać dokładnie omówione z ministrem. Boję się, żeby na całej tej sprawie nie ucierpiała wiarygodność Krynicy w oczach przedstawicieli rządu.

Rzeczywiście, ostatnią dużą udaną inwestycją w Krynicy była kolej gondolowa na Jaworzynie, a potem już nic więcej. Zatem co dalej?

Niestety, muszę się z tym zgodzić. Ale pamiętajmy, że kolej gondolowa jest rzeczywiście udaną inwestycją i spółka, która wtedy powstała, nadal rozwija się, szukając nowych rozwiązań. Plany związane z geotermią to przecież wielka sprawa, a fakt, że na razie nie ma wielkiego sukcesu w poszukiwaniu gorących źródeł, to jeszcze nie jest ostatnie słowo.

Przedstawiciele spółki Kolej Gondolowa Jaworzyna Krynicka nie chcą wypowiadać się na ten temat. Dotarły do Pana jakieś informacje, że poszukiwania gorących źródeł, mimo niepowodzeń, będą kontynuowane?

Nie mam oficjalnych informacji i nie chciałbym wypowiadać się w czyimś imieniu. Mogę tylko powtórzyć, że od początku bardzo kibicowałem temu przedsięwzięciu, ponieważ byłby to bardzo poważny bodziec dla rozwoju Krynicy.

Od powodzenia projektu pod Jaworzyną uzależniał Pan budowę aquaparku ze środków gminy. Nadal będzie Pan wstrzymywał się z tym przedsięwzięciem? Od dawna przecież wiadomo, że jedną z głównych słabości Krynicy jest brak atrakcji, które również latem mogłyby przyciągać turystów.

W najbliższych dniach mam spotkać się z radą nadzorczą i zarządem kolei. Liczę, że dowiem się czegoś więcej. Moim zdaniem, gmina nie powinna konkurować z prywatnymi podmiotami. Naszym zadaniem jest ułatwianie, ściąganie inwestorów i wspieranie podmiotów gospodarczych, a nie rywalizacja z nimi. Jeżeli jednak okaże się, że Kolej Gondolowa nie będzie kontynuowała tej inwestycji, to konieczna stanie się budowa innego aquaparku. Mogę zdradzić, że prowadzę rozmowy z różnymi podmiotami gospodarczymi, które są tym zainteresowane. Najpierw muszę im jednak wskazać teren, a jeszcze wcześniej doprowadzić do uchwalenia planu zagospodarowania przestrzennego. Być może już nudzę, powtarzając w kółko o potrzebie jego uchwalenia, ale proszę zwrócić uwagę, że wtorkowy wyrok sądu administracyjnego to nic innego, jak obalenie uchwały stanowiącej plan zagospodarowania przestrzennego dla Góry Parkowej. Nie chodziło o ryzyko naruszenia źródeł wód mineralnych, osuwiska czy inne uwarunkowania związane z ochroną środowiska. Prawda jest taka, że sąd uznał, że uchwała została podjęta z naruszeniem prawa. To pokazuje, jak ważne są te sprawy, o których mówię.

Mija blisko pół roku Pana rządów w Krynicy i jest to czas ciągłego piętrzenia się problemów. Brak planu, o którym Pan mówi, teraz ryzyko dużych kosztów związanych z nieudaną inwestycją na Górze Parkowej, niepowodzenie wierceń pod Jaworzyną. Wierzy Pan, że w czasie swojej kadencji zdoła zrealizować jakąś dużą inwestycję, która zmieni oblicze Krynicy?A może będzie to tylko czas na przygotowanie uzdrowiska do zmian w przyszłości?

To nie są łatwe pytania. Problemów jest sporo, ale podatnicy płacą mi za to, żebym je rozwiązywał. Moim zdaniem, Krynica zmieni się już w ciągu najbliższych kilku lat. Może nie będą to zmiany spektakularne, ale widoczne. Na pewno zmodernizujemy część deptaka, jak i ulicy Nowotarskiego. Będziemy wspierać Uzdrowisko Krynica-Żegiestów przy przebudowie Pijalni Głównej. Już w tym roku chcemy oddać mieszkańcom gotowy park rekreacyjny w Czarnym Potoku. Zamierzamy też wreszcie kontynuować program rozbudowy infrastruktury wodno-ściekowej. To nie są, jak wspomniałem, wielkie przedsięwzięcia, niemniej jednak na pewno wpłyną na zmianę wizerunku Krynicy. I nadal moim priorytetem pozostanie przygotowanie Krynicy do tego, aby mogła przyjąć w przyszłości dużych inwestorów.

Codziennie rano najświeższe informacje z Nowego Sącza prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Ksiądz spowodował wypadek po pijaku, a potem się powiesił

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krynica.naszemiasto.pl Nasze Miasto