FLESZ - Polskie mieszkania w ogonie Europy?
Do zdarzenia doszło 19 kwietnia w godzinach popołudniowych. Jak wynikało z relacji świadka, który przekazał informację do TOZ telefonicznie, mężczyzna próbował zakopać konia na jednym z pól. Wykopał dół, a potem przeciągnął tam padłe zwierzę z gospodarstwa.
-W związku z tym, że otrzymaliśmy zdjęcie, które potwierdzało to zgłoszenie interweniowaliśmy natychmiast. Widać było na nim, że rzeczywiście ktoś ciągnie konia po łące- informuje Sylwia Śliwa, inspektor TOZ Krynica-Zdrój, która odbierała to zgłoszenie
Powiadomione zostały odpowiednie służby. Na miejsce bezzwłocznie przybyli funkcjonariusze policji z Krynicy-Zdroju.
-Potwierdzam, że dyżurny Komisariatu Policji w Krynicy Zdroju otrzymał takie zgłoszenie. Na jednym z pól mężczyzna chciał zakopać padłą klacz. Na miejscu przeprowadzono czynności procesowe. Wykonano oględziny zwierzęcia przy udziale lekarza weterynarii. Przesłuchano też właściciela padłego zwierzęcia- informuje podkom. Justyna Basiaga, Oficer Prasowy KMP w Nowym Sączu
Członkowie Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami pojawili się tam nieco później. Zastali policjantów, którzy prowadzili już swoje czynności. Przybyli tam też policjanci z Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego oraz weterynarz.
Jak widać na zdjęciach, koń nie został do końca zakopany. Zanim do tego doszło interweniowały służby. Czy doszło do przestępstwa?
-Na miejscu była policja i lekarz Prywatnej Praktyki Weterynaryjnej, który wydał opinie na temat padłego konia, dlatego my nie interweniowaliśmy. Nie było takiej konieczności. Na terenie gminy nie ma żadnych groźnych chorób zwalczanych z urzędu- informuje zastępca Powiatowego Lekarza Weterynarii, Włodzimierz Janczy
Lekarz, który był wtedy na miejscu też stwierdzić czy doszło do znęcania się nad zwierzęciem oraz z jakich powodów padło.
-Gdyby stwierdził, że doszło do znęcania interweniowalibyśmy w tej sprawie. W tym przypadku jednak nie było konieczności naszego przyjazdu. Inaczej podjęlibyśmy czynności administracyjne celem skierowania wniosku do prokuratury. To zwierze mogło paść nawet ze starości - zaznacza Janczy
Nie ma jednak wątpliwości, że próba pozbycia się padliny była niezgodna z prawem. Jak informuje powiatowy Lekarz Weterynarii każde zwierzę, które padnie powinno zostać zutylizowane. Właściciela obejmuje też obowiązek, aby o tym poinformować odpowiednie służby.
-W takim przypadku należy niezwłocznie zgłosić się do firmy odbierającej uboczne produkty pochodzenia zwierzęcego w tym padłe zwierzęta. Na naszym terenie jest to firma Saria Małopolska Sp. z.o.o. Rolnicy i hodowcy od lat wiedzą już gdzie dzwonić. W przypadku koni powinno być to również zgłoszone do Związku Hodowców Koni w Krakowie. Należy też odesłać paszport zwierzęcia- dodaje Janczy
Dokładne okoliczności i przyczyny tego zdarzenia są obecnie wyjaśniane w postępowaniu, które prowadzi Komisariat Policji w Krynicy Zdroju.
Kliknij w przycisk "zobacz galerię" i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE.
Pobierz
Jak korzystać z aplikacji, by otrzymywać informacje z miasta i powiatu? To proste!
Po wejściu w aplikację w prawym górnym rogu w menu wybierz swoje miasto.
Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania. Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy zakładkę "koronawirus", w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?