Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz. Budżet mało obywatelski

Redakcja
Projekty do budżetu obywatelskiego można było zgłaszać do piątku. Złożono ich na razie 23, mogą jeszcze wpłynąć drogą pocztową. Przez miesiąc, do 3 czerwca, sprawdzać je będzie komisja weryfikująca
Projekty do budżetu obywatelskiego można było zgłaszać do piątku. Złożono ich na razie 23, mogą jeszcze wpłynąć drogą pocztową. Przez miesiąc, do 3 czerwca, sprawdzać je będzie komisja weryfikująca Arch. UM Nowy Sącz
Tylko 23 projekty złożyli mieszkańcy Nowego Sącza w drugiej edycji budżetu obywatelskiego. Wojciech Knapik: To jest totalna klapa. Minimum wniosków to jeden na tysiąc mieszkańców. Czyli 85

Tegoroczna edycja budżetu obywatelskiego nie cieszy się zainteresowaniem mieszkańców. W piątek minął termin składania wniosków. Wpłynęły zaledwie 23 projekty. W ubiegłym roku było ich 64.

- To o wiele za mało - uważa radny Grzegorz Fecko. Jego zdaniem do większego zaangażowania w budżet obywatelski sądeczan zniechęcił sposób, w jaki przeprowadzono pilotażową edycję. Wówczas całą pulę budżetu, czyli dwa miliony złotych, zgarnął jeden projekt, wspierany przez radnych z klubu prezydenta. Dotyczył on budowy boisk szkolnych i osiedlowych. Inwestycja rozpocznie się lada dzień.

Radni prezydenccy Michał Kądziołka, Andrzej Bodziony i Tomasz Cisoń zasiadali w komisji weryfikującej wnioski do budżetu obywatelskiego, a później promowali, jak się okazało, zwycięskie zadanie.

- Teraz działania „graczy politycznych” odbijają się czkawką - komentuje radny opozycji Grzegorz Fecko (Klub PO). Przypomina, że głosy na boiska zbierano w szkołach, angażując w to nie tylko nauczycieli, ale i uczniów.

- A wiadomo, że szkoły podlegają prezydentowi. Nie wszyscy więc mieli jednakowe szanse wypromowania swoich pomysłów - mówi Fecko.

Jego zdaniem dobrze, że prezydent wyciągnął wnioski z realizacji budżetu obywatelskiego. W tym na 2017 r. szansę na realizację ma nie jeden, a co najmniej pięć projektów. Do dyspozycji sądeczan są nadal 2 mln zł, ale wartość zgłaszanych zadań nie może przekroczyć 400 tys. zł. Ponadto karty do głosowania nie będą wydawane wcześniej, a dopiero w dniu rozpoczęcia głosowania nad projektami.

- Niesmak jednak pozostał i to widać w liczbie zgłoszonych wniosków - stwierdza Fecko.

Podobnego zdania jest Wojciech Knapik. Brał udział w ubiegłorocznym budżecie obywatelskim. Teraz nie zdecydował się złożyć żadnego projektu. Zdecydował się jednak nadzorować działania władz miasta. Jego Stowarzyszeniu Inicjatyw Społecznych i Oświatowych Cumulus otrzymało ministerialny grant w wysokości prawie 75 tys. zł na zadanie „Budżet coraz bardziej obywatelski w Nowym Sączu”.

- Te 23 wnioski oznaczać mogą tylko jedno - totalną klapę koncepcji forsowanej w Nowym Sączu - mówi Knapik. Jego zdaniem minimum wniosków obywatelskich to jeden na tysiąc mieszkańców. - Czyli w Nowym Sączu poziom przyzwoitości wynosiłby 85 projektów - stwierdza.

Według niego słabe zaangażowanie sądeczan w budżet obywatelski to efekt braku dialogu władz z mieszkańcami.

- Przyglądamy się uważnie temu, co wydarzyło się podczas obu edycji i zaproponujemy w imieniu sektora pozarządowego pakiet śmiałych reform - zapowiada Knapik.

Radny Michał Kądziołka, mimo trzy razy mniejszej liczby projektów, nie zauważa zniechęcenia mieszkańców do budżetu obywatelskiego. Przypomina, że w ubiegłym roku zgłoszono więcej drobnych wniosków. - Liczę, że mieszkańcy zaproponowali tym razem skumulowane zadania inwestycyjne - spekuluje radny Kądziołka.

- Budżet obywatelski to nie wyścig po ilość wniosków - dodaje radny Patryk Wicher.

Krzysztof Witowski, rzecznik prasowy prezydenta, zastrzega, że liczba zgłoszonych projektów może nieco ulec zmianie. Projekty mogą wpływać jeszcze drogą pocztową. Te dotychczas złożone dotyczą m.in. budowy placów zabaw i parkingów.

Rusza budowa boisk
Na pierwszą edycją budżetu obywatelskiego Nowego Sącza zabezpieczono 2 mln zł. Największe poparcie mieszkańców zyskał projekt nr 34 nazwany „Aktywny Nowy Sącz”. Zgarnął on całą pulę pieniędzy. Właśnie ruszyła realizacja projektu.

Miasto najpierw zamówiło projekty budowlane obiektów, na co wydało 15 tys. zł. Następnie rozpisało przetarg na realizację zadania. Za budowę pięciu i przebudowę jednego boiska odpowiada firma Bud-Mat z Krynicy-Zdroju. Swoje usługi wyceniła na 1 mln 182 tys. zł. To była najniższa zaoferowana w przetargu cena. Najwyższa oferta opiewała na prawie 1,75 mln zł. Robotnicy rozpoczęli już pracę nad dwoma obiektami: w Porębie Małej oraz przy ul. Węgierskiej.

- Oddzielnie rozpisany zostanie przetarg na budowę boiska przy ulicy Partyzantów - mówi Krzysztof Witowski, rzecznik prasowy prezydenta Nowego Sącza. - Nie jest jeszcze znany ostateczny koszt budowy wszystkich boisk - dodaje.

Już wiadomo, na co miasto przeznaczy zaoszczędzone na kolejnym przetargu pieniądze. Wydatkowane będą one na potrzeby organizacji Tygodnia Misyjnego w ramach Światowych Dni Młodzieży w Nowym Sączu, jak również na remont dachu internatu Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 1 przy ul. Długosza oraz inne cele.
(ALF)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na krynica.naszemiasto.pl Nasze Miasto