Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ofiary stoków oblegają krynicką ortopedię

Stanisław Śmierciak
fot. archiwum polskapresse
Młoda turystka z Warszawy dopiero przyjechała do Krynicy-Zdroju. Zdążyła wjechać kolejką gondolową na szczyt Jaworzyny. Założyła narty, ruszyła i runęła. Pękająca kość ręki przebiła mięśnie. Kości miednicy złamały się w kilku miejscach.

To najciężej poszkodowana z ofiara narciarskich stoków, które w minioną niedzielę trafiły do dyżurującego lekarza Jacka Ślipka, zastępcy ordynatora ortopedii krynickiego szpitala. - Narciarski koszmar - ocenia pierwszy weekend lutego Sławomir Kmak, dyrektor Szpitala Powiatowego w Krynicy-Zdroju. - Karetki ustawiały się w kolejce, a i tak większość kontuzjowanych przywożona była przez swoich bliskich prywatnymi samochodami.

Tomasz Słaboń, naczelnik Grupy Krynickiej GOPR mówi, że ratownicy prawie nie nadążali z udzielaniem pierwszej pomocy i transportowaniem "połamańców" ze stoków. - Z dwóch ambulansów, które są w krynickiej podstacji Sądeckiego Pogotowia Ratunkowego tylko jeden ma napęd na wszystkie koła, a tylko taki radzi sobie z trudnymi, zimowymi warunkami w rejonie górskich stoków - mówi ratownik-kierowca ambulansu, zastrzegając anonimowość. - Niestety, to stary samochód, nowszy jest z napędem na tylko jedną oś. Pod sam stok nie dojedzie. Mam nadzieję, że dyrektor pogotowia spełni obietnice i wprowadzi do służby tylko auta czteronapędowe, czyli takie "uterenowione".

W styczniu przywieziono do krynickiego szpitala około tysiąca osób z zimowymi kontuzjami. Ponad 800 to snowbordziści i narciarze. Z tego aż 190 musiało trafić na salę operacyjną, zaś 90"połamańców" chirurdzy określili jako przypadki bardzo ciężkie.

Dla Sądeckiego Pogotowia Ratunkowego największym problemem jest docieranie z pomocą do miłośników białego szaleństwa kontuzjowanych na stokach w Wierchomli. Poprzedni wojewoda zlikwidował podstację w Piwnicznej i zwykła karetka musi jechać ponad 30 kilometrów z Nowego Sącza lub pokonywać taki sam dystans z Krynicy-Zdroju. Jeśli jedzie z teg drugiego miasta, to uzdrowisko, a zarazem wielka stacja narciarska zostaje z tylko jednym ambulansem.

- Wystąpiliśmy do wojewody Jerzego Milera o przywrócenie podstacji w Piwnicznej - przypomina dyr. SPR Józef Zygmunt. - Poprosił o dokładną analizę wezwań z doliny Popradu i Krynicy. Statystyka działań ratowniczych na tym "narciarskim" obszarze jest wręcz porażająca, więc liczę, że szybko spełni nasze prośby.

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Nowego Sącza. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krynica.naszemiasto.pl Nasze Miasto