Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Śmigłowiec LPR ratował chorą z zasypanej wsi

Paweł Szeliga
Śmigłowiec LPR usiadł na prowizorycznym lądowisku wydeptanym przez goprowców
Śmigłowiec LPR usiadł na prowizorycznym lądowisku wydeptanym przez goprowców fot. archiwum GOPR
Trzech krynickich goprowców i ekipa Lotniczego Pogotowia Ratunkowego niosła pomoc 82-letniej mieszkance osiedla Pod Makowicą - przysiółka Suchej Strugi (gm. Rytro). Od ponad tygodnia jest on odcięty od świata przez ponad metrowe zaspy śniegu.

Kobieta miała zapalenie płuc z powikłaniami i odczuwała duszności. Karetka nie mogła do niej dotrzeć, ponieważ trzykilometrowego odcinka drogi wiodącej przez las nie da się pokonać nawet samochodem terenowym. W tej sytuacji do chorej pojechała skuterem śnieżnym ekipa goprowców. Zakopali się w śniegu pół kilometra przed domem 82-latki.

- Już w drodze Pod Makowicę ratownicy zdecydowali się wezwać na pomoc śmigłowiec LPR - opowiada Michał Słaboń, naczelnik Krynickiej Grupy GOPR. - Pilot nie mógł jednak wylądować. Śnieg był wysoki i obawiał się, że śmigłowiec się zakopie.

Helikopter "przyziemił" na wysokości 20 cm od gruntu. Wtedy zeskoczyli lekarz i ratownik medyczny. Gdy udzielali chorej pierwszej pomocy, goprowcy udeptali śnieg na pobliskiej łące. Na tak przygotowanym prowizorycznym lądowisku mógł dopiero usiąść śmigłowiec. Chwilę potem pacjentka została zabrana do nowosądeckiego szpitala. Jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Na osiedlu Pod Makowicą (948 metrów n.p.m.) mieszka osiem rodzin. Od 15 marca, czyli pierwszego wiosennego ataku zimy, są odcięte od świata. Jak relacjonował Wiesław Tokarczyk z tego osiedla, mieszkańcy odśnieżyli łopatami dwukilometrowy odcinek do ruin ryterskiego zamku. Stamtąd można już dojść pieszo do Rytra.

Wójt gminy Rytro Władysław Wnętrzak zapewnia, że podjął starania o rozwiązanie problemu z dojazdem Pod Makowicę. W poniedziałek wysłano do wojewody małopolskiego pismo z pytaniem o możliwość przejęcia od skarbu państwa drogi dojazdowej do osiedla. Formalnie jest ona własnością lasów państwowych, więc samorząd lokalny nie może ponosić nakładów np. na jej odśnieżanie. Nie jest to zresztą łatwe zadanie, gdyż trakt prowadzi przez las rosnący w wysokich partiach gór. Mocne ryterskie wiatry stale nawiewają tam śnieg.

- Staramy się pomagać mieszkańcom, jak tylko się da - zapewnia wójt Wnętrzak. - W niedzielę poprosiliśmy strażaków o dowiezienie Pod Makowicę dwuipółrocznej dziewczynki, która wróciła do domu po badaniach w krakowskim szpitalu. Dotarła na miejsce bez większych problemów.

Osiedle Pod Makowicą znajduje się w sąsiedztwie popularnego schroniska na Cyrli. Jego właściciel Jacek Świcarz mówi, że żyjący tam ludzie są przyzwyczajeni do ekstremalnych warunków. On sam już po pierwszym marcowym ataku zimy zapobiegliwie sprowadził z góry do Rytra swój terenowy samochód, żeby móc nim jeździć na zakupy. Zapasy wnosi do schroniska na plecach, brnąc przez zaspy.

- Samo sprowadzenie auta na dół zajęło mi dwa dni - opowiada Jacek Świcarz. - Warunki są trudne, a zaspy tak wysokie, że nie sposób ich pokonać nawet mocnym samochodem.

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krynica.naszemiasto.pl Nasze Miasto