Na trudnej technicznie trasie w slalomie gigancie dwukrotnie nie dał szans rywalom i wzbogacił się o kolejne punkty w Pucharze Polski. Ma ich teraz 600.
- Do zajęcia miejsca na podium nie wystarczy ciężka praca i wytrwałość - mówi młody narciarz. - Każdy potrzebuje jeszcze odrobiny szczęścia.
Najwyraźniej szczęście Bębenkowi sprzyja bardziej niż rywalom, bo dzień po startach w Czarnej Górze wziął udział w zawodach z cyklu Bachleda Tauron Ski Cup. W slalomie równoległym również nie dał żadnych szans swoim rywalom.
Po powrocie do rodzinnej Krynicy zawodnik nadal ciężko trenował na stokach Jaworzyny Krynickiej i w Słotwinach, by pod koniec tygodnia wziąć udział w zawodach w Bańskiej Bystrzycy na Słowacji.
W Pucharze Słowacji, w miejscowości Schachticki, rywalizował ze swoimi słowackimi kolegami w supergigancie. Zajął bardzo dobre trzecie miejsce, chociaż był to jego drugi start w życiu w tego rodzaju zawodach. Jeszcze lepiej spisał się na drugi dzień w slalomie gigancie i wywalczył pierwsze miejsce na pudle.
- Starty na Słowacji potraktowaliśmy jako przygotowanie do kolejnych zawodów FIS, które odbędą się tym razem w Słowenii, w miejscowości Skofia Loka - mówi trener i ojciec zawodnika Wojciech Bębenek. - Szymon jest w formie i liczymy na zawodach w Słowenii na kolejne oczka do "fisowskiej" klasyfikacji - dodaje trener.
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Tragiczne samobójstwo na torach
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
