Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zbudują maszt na Porębie Małej w Nowym Sączu bez wiedzy mieszkańców. Sprawa nie jest jeszcze przegrana, choć podpisano już umowę

Joanna Mrozek
Joanna Mrozek
Mieszkańcy osiedla Poręba Mała obawiają się o zdrowie swoje i ich rodzin. Maszt ma powstać w pobliżu ich domów, dowiedzieli się o tym kilkanaście dni temu, choć decyzja zapadła w zeszłym roku
Mieszkańcy osiedla Poręba Mała obawiają się o zdrowie swoje i ich rodzin. Maszt ma powstać w pobliżu ich domów, dowiedzieli się o tym kilkanaście dni temu, choć decyzja zapadła w zeszłym roku Damian Radziak
Mieszkańcy osiedla Poręba Mała w Nowym Sączu "drogą pantoflową" dowiedzieli się, że na ich osiedlu ma powstać maszt telekomunikacyjny sieci komórkowej. Obawiają się o zdrowie swoje oraz najbliższych, ale także o spadek wartości gruntów. Mają żal do urzędu miasta, że nie zostali poinformowani, że w okolicy ich domów stanie metalowa konstrukcja. Jak się okazuje umowy zostały zawarte w zeszłym roku. Mieszkańcy chcą cofnięcia pozwolenia na budowę.

Mieszkańcy nie chcą nadajnika obok domów

Mieszkańcy osiedla Poręba Mała w Nowym Sączu nie chcą masztu w pobliżu swoich domów i działek, a o tym że taki obiekt powstanie dowiedzieli się jak już decyzje zapadły, nikt z nimi tego nie konsultował, a sama informacja dotarła do nich w Wielkim Tygodniu. Maszt ma powstać na najwyższym punkcie w Nowym Sączu, tuż przy granicy z Żeleźnikową Wielką. Jego budowa zakłóci piękne widoki, a także jak uważają mieszkańcy niekorzystnie wpłynie na ich samopoczucie i zdrowie. Nie widzą sensu budowy przekaźnika, bo według nich zasięg jest tam bardzo dobry.

- Mieszkańcy latami będą odczuwać skutki postawienia takiego masztu. Nie było żadnych rozmów. Wszystko to zostało potajemnie za plecami zorganizowane i po prostu zostaliśmy postawieni przed faktem dokonanym - mówiła mieszkanka Anna Pietrzak.

Działka, na której ma powstać maszt jest najwyżej położona w Nowym Sączu. Widoki są piękne, ale wkrótce metalowa konstrukcja może je zaburzyć
Działka, na której ma powstać maszt jest najwyżej położona w Nowym Sączu. Widoki są piękne, ale wkrótce metalowa konstrukcja może je zaburzyć Damian Radziak

- Tyle co minęły wybory, każdy dostawał powiadomienia do skrzynek, że się skrzynki nie zamykały, a tutaj tak ważna sprawa była dla nas i nikt słowem się nie odezwał, że coś takiego ma powstać. To nie jest w porządku, to arogancja władzy i brak szacunku dla społeczeństwa - mówił Stanisław Słaby.

Mieszkańcy rozpoczęli zbiórkę podpisów i zamierzają wystąpić do władz miasta z prośbą o cofnięcie decyzji na budowę masztu telekomunikacyjnego na ich osiedlu.

Zawiadomienie zgodne z prawem

Przepisy dotyczące wydawania pozwolenia na budowę nadajników telekomunikacyjnych zostały dwa lata temu zliberalizowane. Samorząd może, ale nie musi przeprowadzać konsultacji społecznych. Błażej Targosz, który w wyborach samorządowych 2024 uzyskał mandat radnego uważa, że zawsze głos mieszkańców powinien być brany pod uwagę.

- Pytałem pana dyrektora Wydziału Wydział Architektury i Urbanistyki o etyczne działanie w tej kwestii, no oczywiście on postąpił zgodnie z prawem, natomiast mógł też postąpić etycznie, dając informację na osiedlu w miejscu, gdzie dokładnie dotyczy budowa tej tej instalacji - mówi Błażej Targosz, który zorganizował spotkanie z częścią mieszkańców oraz spotkał się z właścicielką gruntu. Mówi nam, że sprawa jest rozwojowa i chce pomóc w pozytywnym rozwiązaniu sprawy.

Informacje o budowie zostały zamieszczone w Biuletynie Informacji Publicznej, a na tablicy ogłoszeń na ulicy Zielonej 55 i na tablicy ogłoszeń Urzędu Miasta Nowego Sącza, Rynek 1

- Wszystkie działania w tej sprawie odbywały się zgodnie z obowiązującym prawem i procedurami. Nieruchomość nie należy do miasta, a inwestycję prowadzi prywatny podmiot, który odpowiada za przebieg procesu inwestycyjnego, w tym również za to, żeby stacja bazowa telefonii komórkowej spełniała określone polskim prawem normy - informuje Mariusz Smoleń kierownik Referatu Komunikacji Społecznej w Urzędzie Miasta Nowego Sącza.

Decyzje zapadły już rok wcześniej

Maciej Rogóż, radny miasta Nowego Sącza oraz przewodniczący Zarządu osiedla Poręba Mała także o planowanej budowie dowiedział się kilkanaście dni temu. Przekazał nam jednak, że oprócz pozwolenia na budowę, inwestor od zeszłego roku (wtedy umowa została zawarta pomiędzy właścicielką gruntu a siecią telekomunikacji) nie poczynił żadnych dalszych kroków. Radny także spotkał się mieszkańcami oraz właścicielką gruntu.

- Ta pani nie ma od zeszłego roku żadnego kontaktu z inwestorem. Nie wiedziała, że właściciele działek, które graniczą z jej gruntem, nie zostali poinformowani o planowanej budowie. Powiedziała, że chce zrezygnować z tej dzierżawy tylko musi dokładnie sprawdzić umowę - mówi nam Maciej Rogóż.

Nie wiadomo czy temat budowy jest nadal aktualny, być może inwestor wycofał się z tego pomysłu.

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto