Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Niskowa. Szukają człowieka w kapturze

Alicja Fałek
Strażnicy - Artur Bielski (z lewej) i Artur Dzierżak już od miesiąca po zmroku patrolują Niskową
Strażnicy - Artur Bielski (z lewej) i Artur Dzierżak już od miesiąca po zmroku patrolują Niskową Alicja Fałek
Zamaskowany młody mężczyzna już dwa razy napadł na dziewczyny w Niskowej k. Nowego Sącza. Ojcowie odbierają córki z przystanku autobusu. Sołtys Henryk Kulig tworzy obywatelskie patrole.

Strach padł na mieszkańców wsi Niskowa w gminie Chełmiec, po tym, jak dwa tygodnie temu zakapturzony mężczyzna zaatakował siedemnastolatkę. Dziewczyna wieczorem wracała sama z przystanku autobusowego do domu. Napastnik nie skrzywdził dziewczyny, bo udało jej się wyrwać i go spłoszyć. - To już drugi taki przypadek. Kobiety zaczęły się bać samotnie chodzić po wsi - mówi Henryk Kulig, sołtys Niskowej. - Dlatego zdecydowaliśmy z członkami rady sołeckiej, że wieczorami będziemy patrolować okolicę. Gdyby złoczyńca się pojawił, to go przegonimy lub złapiemy.

Policja do wczoraj otrzymała dwa zgłoszenia o atakach nieznanego mężczyzny w kapturze na kobiety w Niskowej.

Pasiut miał napastnika na swoim podwórku

Do pierwszego ataku doszło przed świętami Bożego Narodzenia w okolicy remizy strażackiej. Młody mężczyzna, osłonięty kapturem kurtki, napadł na dziewczynę. Mieszkańcy myśleli, że to jednorazowy incydent, ale historia się powtórzyła. - To nie miejscowy, bo uciekał na oślep. Wbiegł do mojego ogrodu i miał problem z wydostaniem się za ogrodzenie - opowiada Stanisław Pasiut, obok domu którego dwa tygodnie temu ktoś próbował napastować nastolatkę. - Nie słyszałem krzyków, więc nie przyszło mi do głowy, żeby go gonić. Zakapturzonego, średniej wysokości mężczyznę zobaczyłem, gdy wyjrzałem przez okno, bo pies zaczął strasznie szczekać. A ten się zabłąkał i nie mógł znaleźć wyjścia - dodaje mieszkaniec Niskowej.

Boją się wychodzić do kościoła po zmroku

Mieszkanki wsi boją się wieczorem samotnie wyjść z domu, proszą swoich bliskich o podwiezienie do kościoła. - Widzę, jak sąsiedzi chodzą na przystanek po swoje żony i córki - przyznaje Genowefa Pasiut. - Sąsiadki starają się iść na mszę grupami.

Stanisław Kuzak dodaje, że mieszkańcy czuliby się bezpieczniej, gdyby wieś była lepiej oświetlona. - Mamy tutaj kilka latarni na krzyż. A nawet są miejsca, które toną w całkowitej ciemności.

W obawie, że ataki na kobiety się powtórzą, co wieczór kilkuosobowe patrole mężczyzn wyruszają na obchód wsi. - Obserwujemy, czy nie kręci się ktoś podejrzany, ale na razie jest spokój - zaznacza sołtys Kulig. - Chcielibyśmy go złapać, bo może się przenieść do innej wsi i tam też będą mieli problem.

Pełno patroli i tajniaków w ciemnych zakątkach

Niskową częściej patrolują teraz również sądeccy policjanci. - Rejon ten został objęty szczególnym nadzorem. Służbę pełnią tam policjanci umundurowani i po cywilnemu - podkreśla sierż. sztab. Justyna Basiaga, rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji. Na obawy mieszkańców odpowiedziała również straż gminna w Chełmcu.
- Pełnimy służbę do godziny 22. Gdy się ściemnia, nasi strażnicy przejeżdżają kilka razy przez Niskową - zapewnia Tomasz Mróz, pełniący obowiązki komendanta.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krynica.naszemiasto.pl Nasze Miasto