Youtuber z Krynicy wraz z żoną nakręcił film o pięknie domowych porodów. Wideo

Premiera tego 50-minutowego filmu odbyła się w piątek 22 marca o godz. 17.45 w siedzibie łódzkiej „filmówki” przy ul. Targowej 61/63. Wstęp na to wydarzenie był wolny. Docelowo film będzie także ogólnodostępny w Internecie.

Dlaczego ta sympatyczna para zdecydowała się na zrealizowanie akurat takiego obrazu? Wszystko tłumaczy Sylwia Jeleń, inicjatorka projektu.

- To film, który naprawdę realnie może zmienić życie. Poród to szczególny czas. I dla kobiety i dla dziecka i dla mężczyzny. Nie da się o nim zapomnieć. Nie poznałam jeszcze żadnej kobiety, która wymazała kompletnie z pamięci swój poród. A... czasem się chce. Ja swoje porody chciałabym zapamiętać w każdym małym szczególe do końca życia. Bo moje historie porodowe są piękne i niosą mnie. Dosłownie podnoszą mnie do nieba w trudnych chwilach, których w macierzyństwie nie brakuje. Ale wcale nie musiało tak być, bo moja historia życia wcale nie jest łatwa. Mam też, jak każdy, swoją historię chorób i lęków – wyznaje wprost Pani Sylwia.

Jak zauważa żona Piotra, udało jej się poznać na swojej drodze szczególne osoby, które przeprowadziły ją przez pełen piękny proces i od myślenia „ja nie dam rady urodzić, boję się... chyba „cesarka" mimo wszystko jest jednak najlepszym rozwiązaniem..." przeszła do twierdzenia „chcę urodzić w domu”.

- I Urodziłam. Pierwsze dziecko, a za dwa lata kolejne. I była to jedna z najlepszych decyzji w moim życiu. Nie... wcale nie twierdzę, że poród domowy jest dla każdej kobiety. Do porodu można i naprawdę warto przygotować się w zgodzie ze sobą – nie ukrywa.

Na początku lutego br. na jednej z platform internetowych zajmujących się zbieraniem środków na różne cele zakończyła się zbiórka pary pt. „Zróbmy razem film o pięknie porodu”. Celem było 9 tys. zł, zebrać udało się niemal 4 tys. zł. Nie przeszkodziło to jednak w zrealizowaniu tego przedsięwzięcia.

„Zbieramy na pokrycie kosztów produkcji filmu związanych z nagraniami, wynajęciem przestrzeni, transportem, montażem, udźwiękowieniem” – pisała para.

Osoby, które podzieliły się z nimi wpłatami podpisując się z imienia i nazwiska mają być wymienione w napisach końcowych jako współtwórcy filmu.

Stadion Sandecji Nowy Sącz w budowie? Sprawdziliśmy