Najbliższy rywal KTH wywalczył na razie dziesięć punktów i w tabeli jest czwarty. Ciarko Sanok miało siać w tym sezonie postrach na ligowych lodowiskach, ale na razie nieco zawodzi, a PLH potwierdza, że nie ma łatwych zwycięstw. Co nie znaczy, że nie są groźni.
Powtórka scenariusza z ostatniego meczu może skończyć się źle. KTH udowodniło już, że potrafi grać bardzo skutecznie, ale blamaż w Jastrzębiu pokazał, że jest jeszcze wiele do poprawienia. Może do przełknięcia gorzkiej pigułki zmuszą sanoczan tym razem gracze spod Góry Parkowej? Ostatnio Ciarko, do którego przeszło wielu mistrzów Polski z Nowego Targu, poległo właśnie na Podhalu. KTH nie jest bez szans, ale w Sanoku zabraknie ponadtysięcznej publiczności, która zawsze wspiera swoich ulubieńców w krynickiej hali.
W Krynicy na mecz potrafi przyjść ponad tysiąc osób, ale większość z nich czuje się raczej kibicami niż działaczami. Z prawie setki osób, które złożyły deklaracje członkowskie przed sezonem, na walnym zebraniu w sobotę pojawiło się... osiem osób. Frekwencja żenująca, ale dająca sygnał, że prowadzenie klubu hokejowego do łatwych nie należy.
Zarząd klubu przypomina, że wszyscy sympatycy, którzy wypełnili deklarację członkowską przed nowym sezonem i mają legitymacje klubowe, stali się de facto członkami klubu i mają prawo, a nawet obowiązek uczestniczenia w zebraniach. Członkostwo daje możliwość brania udziału w głosowaniach.
Mizerna frekwencja nie pozwoliła przeprowadzić sobotniego spotkania, a zebranie miało służyć m.in. uzupełnieniu składu zarządu, bo rezygnację z pełnionej funkcji złożył Paweł Majoch. Nowy termin to 11 października, tj. poniedziałek (godz. 18).
KTH wstydu w ekstralidze nie przynosi, ale tak jak w każdym klubie hokejowym w Polsce, problemem jest pustawa kasa. Delegacja hokeistów KS KTH, reprezentowana przez kapitana Mateusza Dubla, Roberta Tyczyńskiego, Karela Hornego i Bartosza Stepokurę, odwiedziła w krynickim magistracie burmistrza Emila Bodzionego. Z hokeistami przyszli również trenerzy Josef Dobos i Adam Kilar.
Rada miasta dwa miesiące temu przyznała dotację klubowi, ale pieniądze na razie nie wpłynęły. Mimo sporej pomocy sponsorów, na bieżącą działalność klubu i realizację kontraktów pieniędzy brakuje. Burmistrz zapewnił, że przyznana klubowi dotacja 550 tys. zł pojawi się na koncie klubu w pierwszej dekadzie października.
60 tysięcy złotych do wygrania. Sprawdź jak. Wejdź na www.szumowski.eu
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?