Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wścieklizna dotarła już do Nowego Sącza

Iwona Kamieńska
fot. archiwum prywatne
Trzy przypadki wścieklizny potwierdzono już w powiecie nowosądeckim. Wszystkie u lisów. Pierwsze chore zwierzę odstrzelono pod Starym Sączem. W ubiegłym tygodniu służby weterynaryjne poinformowały, że lis zagryziony przez psa w Witowicach (gm. Łososina Dolna) również był zarażony wścieklizną. Ostatnio martwego lisa znaleziono na jednej z prywatnych posesji w Nowym Sączu. Wyniki badań ujawniły chorobę.

Lisy na dobre zadomowiły się w mieście, bo mają tutaj łatwiejszy dostęp do jedzenia. W październiku martwe zwierzę znaleziono pod mostem 700-lecia, inny najpierw buszował po gospodarstwie w okolicach ul. Witosa, a chwilę później zginął potrącony przez samochód. Zbadano obydwa - wścieklizny nie potwierdzono, ale wystarczy jeden przypadek, aby choroba zaczęła się rozprzestrzeniać.

Weterynarze z Sądecczyzny ostrzegają, że przeprowadzka mieszkańców lasu do miasta nie jest zjawiskiem, z którego należy się cieszyć. - Miejskie lisy są szczególnie zagrożone wścieklizną, ponieważ nie zostały zaszczepione, skoro szczepionkę zrzuca się nad terenami leśnymi - wyjaśnia sądecki weterynarz Jan Serwin.

Powiatowy weterynarz Mariusz Stein apeluje, żeby nie lekceważyć żadnego przypadku ugryzienia, czy skaleczenia przez zwierzę - nie tylko przez lisa. Czujność trzeba zachować nawet po ugryzieniu przez własnego psa, jeśli istnieje prawdopodobieństwo, że miał wcześniej kontakt z dzikimi zwierzętami.

Weterynarz podpowiada, aby w takiej sytuacji domowego pupila uważnie obserwować przez dwa tygodnie. Jeśli zwierzę zachowuje się podejrzanie - trzeba natychmiast zgłosić się do lekarza.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krynica.naszemiasto.pl Nasze Miasto