Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Muszyna broni się przed ochroną środowiska

Redakcja
Burmistrz Muszyny mówi, że ma inwestorów zainteresowanych budową krytego stoku narciarskiego
Burmistrz Muszyny mówi, że ma inwestorów zainteresowanych budową krytego stoku narciarskiego Arch. UMiGU w Muszynie
Sąd uznał, że ochrona wilka nie może stanąć na drodze rozwoju turystycznego miejscowości Złockie. Władze Muszyny liczą, że to pierwszy krok do wielkich, narciarskich inwestycji na terenie gminy

Pojawia się światełko w tunelu dla realizacji milionowych inwestycji w gminie Muszyna. Wojewódzki Sąd Administracyjny uchylił postanowienie generalnego dyrektora ochrony środowiska, odmawiające uzgodnienia projektu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla miejscowości Złockie. Samorząd gminny od dwóch lat stara się o zmianę planu w kilku miejscach, co otworzyłoby jej drogę rozwoju turystycznego.

- Zmiany planów pozwoliłyby na budowę między innymi tras narciarskich, które połączyłyby Jaworzynę ze Złockiem, krytego stoku i całej infrastruktury z tym związanej, łącznie z powstaniem hotelu - wylicza Jan Golba.

Wilki ważniejsze od ludzi

Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Krakowie odmówiła uzgodnienia projektu, uznając, że jego realizacja negatywnie wpłynie na obszar Natura 2000 Ostoja Popradzka. Zagrozi w szczególności siedliskom wilka i niedźwiedzia. Generalny dyrektor ochrony środowiska podzielił tę ocenę, dlatego gmina oddała sprawę do sądu.

- Natura 2000 obejmuje 80 procent terenu gminy. Traktuje się nas jak skansen, a to wiąże nam ręce. Zauważa się kumaki i inne zwierzątka, a nikt nie widzi człowieka - nie kryje irytacji burmistrz.

Ma inwestorów, którzy są zainteresowani budową nowych tras narciarskich czy krytego stoku. Boi się jednak, że jeśli uzyskanie zgód potrwa kolejne lata, zrezygnują z inwestycji na terenie gminy. Dla Muszyny może oznaczać to zastój turystyczny i utratę szansy na stworzenie nowych miejsc pracy. Dlatego wyrok WSA, choć dotyczy na razie jednego punktu w planie zagospodarowania przestrzennego, czyli terenów Złockiego, daje nadzieję na zmiany.

Za daleko idąca ochrona

- Sąd uznał, że RDOŚ i GDOŚ poszły za daleko, kierując się ochroną przyrody Popradzkiego Parku Krajobrazowego - wyjaśnia Golba.

Wyrok nie przesądza, co powinno znaleźć się w planie, ale obszar Natura 2000 nie zakazuje tworzenia tras rekreacyjnych. Burmistrz liczy więc, że będzie możliwe powstanie na tym terenie na przykład małych wyciągów narciarskich czy tras biegowych. Obawia się jednak, że orzeczenie WSA nie kończy sprawy i GDOŚ złoży skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

- Decyzja zostanie podjęta po otrzymaniu wyroku wraz z uzasadnieniem - informuje „Krakowską” Monika Jakubiak-Rososzczuk, rzecznik GDOŚ.

Florek mógłby dać pracę

Ryszard Florek, prezes sądeckiej firmy Fakro, który jest właścicielem części tego terenu, komentuje sprawę krótko: - Chciałem tu działać, inwestować, niestety, bez zbędnych pozwoleń nie mogę nic zrobić. W takim wypadku będę miał więcej wolnego czasu. Szkoda tylko, że ludzie nie będą mieli pracy - mówi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krynica.naszemiasto.pl Nasze Miasto