Trudno uwierzyć, że Jerzy Kowalski nie przyśle do "Gazety Krakowskiej" swoich kolejnych zdjęć prezentujących ważne wydarzenia w Krynicy-Zdroju.
Doznał udaru móźgu. Trafił do Szpitala Specjalistycznego w Nowym Sączu. Wysiłki medyków nie ocaliły mu życia. Zmarł w sobotę nad ranem. Miał zaledwie 56 lat.
Po Jerzym, który działal w Krynickim Towarzystwie Fotograficznym i współpracował z Krynickim Stowarzyszeniem Twórców Galeria Pod Kasztanem, pozostają setki tysięcy zdjęć dokumentalnych i artystycznych. Także wiele godzin filmów, które realizował m.in. dla założonej przez siebie krynickiej telewizji internetowej.
Ostatnią wystawę fotograficzną w Krynicy-Zdroju urządził rok roku. Teraz zdjęcia eksponowane są w Jego rodzinnym Rudniku nad Sanem.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?